Poradnik kierowcy: praca za kółkiem

Dziś przyjrzymy się możliwości zarabiania pieniędzy za kierownicą samochodu. Ale nie będzie to artykuł o autobusach i ciężarówkach, ale o opcjach dostępnych dla zwykłego śmiertelnika z kategorią B

mercedesikOtóż wbrew pozorom jest dużo możliwości. Pomimo kryzysu wciąż spotkać można oferty dla kierowców samochodów dostawczych, pamiętajmy jednak że jazda dużym „busem” to nie to samo co zwykłym samochodem, jeśli więc nie mamy doświadczenia warto zacząć od czegoś mniejszego – tu polecałbym firmy operujące samochodami klasy astra van itp. np. dostarczające części samochodowe do warsztatów. Firmy najczęściej oczekują wieku powyżej 26 lat i mniej niż 6 punktów karnych. Warto też popytać w agencjach pracy tymczasowej specjalizujących się w kierowcach – np. w Driver Hire – ale przy obecnym stanie gospodarki nie oczekujmy zbyt wiele.

Kolejną możliwością jest zarabianie przy pomocy własnego samochodu i tu uwaga: w grę wchodzi wykup wyższego ubezpieczenia. Jeżeli jazda samochodem nie będzie celem samym w sobie, a jedynie służyć będzie dojazdom do oddalonych od siebie miejsc pracy (pielęgniarka środowiskowa, tłumacz, budowlaniec wykonujący usługi po domach) ubezpieczenie samochodu tak, aby obejmowało dojazd do wielu miejsc pracy będzie niewiele droższe niż zwyczajne. Jeżeli jednak za pomocą samochodu chcemy rozwozić jakieś produkty (np. pizzę) to już składka będzie znacząco wyższa. Zapewne dlatego w co drugim fish-and-chipsie wisi ogłoszenie „delivery driver wanted” – nie jest to praca przynosząca kokosy a koszta własne są duże. Jeżeli jednak znajdziemy pracę w ruchliwej knajpie to wziąwszy pod uwagę napiwki gra może być warta świeczki. Ciekawą opcją dla lubiących pracować wieczorem lub szukających dodatkowego zarobku jest rozwożenie gazet po kioskach.

Zarówno własnym samochodem jak i udostępnionym przez firmę możemy świadczyć usługi przewozu osób (tzw. Private Hire Cars). Do tego jednak musimy zdobyć specjalne uprawnienia a i nasz samochód musi spełniać określone warunki, w tym dot. wieku.


Jak widać jest dość dużo możliwości i jeśli ktoś lubi jeździć to warto poszukać – możliwość pracy na kierowniczym stanowisku gdy nikt nie stoi nad głową jest nie do przecenienia!


Tekst ukazał się w miesięczniku Scotland.pl w 2009 roku. 

 

Comments

comments