Rodzinne swary w obłokach pary

W poprzednim odcinku zapoznaliśmy się bliżej z jednym z trzech najdłużej działających producentów ciężarówek – Seddonem Atkinsonem. Dziś chciałbym przybliżyć Wam historię rodzinnego biznesu założonego przez pana Fodena.

2014-04-02 09.46.43W roku 1856 młody Edwin Foden dostał pracę w firmie Plant & Hannock produkującej parowe maszyny rolnicze. Piął się po szczeblach kariery aby po przejściu założyciela firmy na emeryturę całkowicie przejąć firmę, którą przemianowano na Foden, Synowie i spółka. W roku 1896 poluzowano nieco przepisy bezpieczeństwa dotyczące pojazdów mechanicznych (niektóre pojazdy nie wymagały już maszerującego przed nimi człowieka z czerwoną flagą) i Foden, zauważywszy że dzięki temu pojazdy te mogą zyskać przewagę nad zaprzęgami konnymi, postanowił rozpocząć pracę nad pojazdami parowymi do użytku drogowego. Efektem tych prac był trzytonowy pojazd który pomimo przegranej w konkursie rozpisanym przez Ministerstwo Wojny rozpoczął długoletnie pasmo sukcesów.

W pierwszej ćwierci XX wieku Foden był jednym z czołowych producentów parowych pojazdów a postęp techniczny był niewiarygodny – w roku 1930 pojawił się model Speed-12 który prawdopodobnie nie zwróciłby niczyjej uwagi tocząc się przez ulice jeszcze w latach 80-tych – jeśli zapomnimy o kłębach pary i dymu z komina. Ten mogący osiągnąć prędkośc blisko 100 km/h (spalinowe ciężarówki epoki z rzadka osiągały połowę takiej prędkości) nowoczesny pojazd z w pełni zamkniętą kabiną i na pneumatycznych oponach w niczym nie przypominał swoich protoplastów przypominających raczej karykaturalne skrzyżowanie parowozu i dyliżansu.

Jednak były to ostatnie podrygi parowych gigantów – wiatr zmian przynosił nieubłaganie nowe wyzwania. Pierwszym który to wyczuł był syn Edwina, Edwin Richard. Z początkiem lat trzydziestych po wielu latach gorących sporów o wyższości pary nad silnikami Diesla (lub odwrotnie) zdecydował się na odejście z firmy i przy wsparciu rodziny (w tym bogatej familii swojej synowej) założył wraz z synem, Dennisem, nową firmę nazwaną od jego inicjałów ERF.

Firma ERF z miejsca postawiła na silniki spalinowe, które zakupione od kontrahentów umieszczała w ciężarówkach własnej konstrukcji. Wkrótce i Foden zmuszony został do rezygnacji z dalszego rozwoju trakcji parowej w swoich ciężarówkach – częściowo przez malejący popyt z uwagi na wysoką cenę parowych pojazdów a także podatkowe obciążenia nałożone na ciężkie pojazdy – spalinowe cięzarówki miały znacznie mniejszą masę własną. Produkcja parowych pojazdów Fodena zakończyła się w roku 1934 i od tej pory te dwie rodzinne firmy stały się dla siebie najbardziej zajadłymi konkurentami, również po przejęciu ich przez większe koncerny.

Ostatecznie historia zakończyła się kilka lat temu. Ostatnia ciężarówka marki Foden, będąca praktycznie klonem DAFa CF zjechała z taśmy produkcyjnej w 2006 roku, ostatni pojazd spod znaku ERFa (który to znak był jedynym szczegółem rózniącym go od niemieckiego brata) opuścił fabrykę MANa w Austrii w roku 2007.

Comments

comments