Ten artykuł może uratować ci życie

Co jakiś czas na internetowe fora powraca jak kometa filmik sprzed paru lat nakręcony na angielskiej autostradzie M1. Na filmiku widać, jak ciężarówka marki DAF XF pcha przed sobą mały samochód. Zwykle komentarze pod filmikiem nie pozostawiają suchej nitki na kierowcy ciężarówki, a klawiaturowi specjaliści zgodnie twierdzą, że świadczy to albo o kompletnej głupocie, albo o złej woli kierowcy cysterny. Czyżby?

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć owego słynnego filmiku możecie zapoznać się z nim poniżej:

Mało kto wie o tym, jak skończyła się historia. Otóż kierowca po pewnym czasie zorientował się że coś jest nie tak, i zjechał na pobocze, gdzie z przerażeniem odkrył co powodowało dziwne prowadzenie się jego ciężarówki. Pomógł zszokowanej kobiecie wydostać się z jej pojazdu i zaopiekował się nią do czasu przyjazdu służb ratunkowych i policji. Przeprowadzone śledztwo na wysokim stopniu nie tylko oczyściło kierowcę z wszelkich zarzutów, ale i pochwaliło go za profesjonalne zachowanie wobec pechowej kierującej Clio. Ale o tym już żaden z forumowych krzykaczy nie wie…

Powstaje jednak pytanie: jeśli to nie kierowca był winien zaistniałej sytuacji, to kto był? Przyjrzyjmy się innemu nagraniu które pokazuje jak dochodzi do takich zdarzeń:

Około 30 sekundy widzimy samochód, który próbuje wcisnąć się w odstęp, który pozostawił sobie kierowca tira między swoim pojazdem a poprzedzającym go samochodem. Zapewne kierowca zakłada, że kierowca TIRa widząc go zdejmie nogę z gazu. Otóż to założenie jest właśnie błędne. Kierujący samochodami osobowymi czy rowerzyści nie zdają sobie sprawy jak wielkie martwe pola posiada współczesna ciężarówka, której kierowca siedzi wysoko i głęboko wewnątrz szerokiej kabiny. Przyjrzyjcie się poniższej fotografii, zrobionej z punktu widzenia kierowcy ciężarówki marki Mercedes:

download

 

Widzicie stojący po waszej lewej stronie samochód? Jeśli nie, przyjrzyjcie się jeszcze raz. W dwóch z licznych lusterek widać na krawędziach coś czerwonego. To duży, rodzinny sedan. Kolejne zdjęcia przedstawiają tą samą sytuację widzianą z zewnątrz:

download (1) download

Jak widać, pomimo tego, że ciężarówka po lewej stronie posiada kilka lusterek, klasyczne, szerokokątne, górne (tzw. kerb mirror) i „rybie oko” zamontowane na długim wysięgniku:

download (1)

duży rodzinny samochód jest bardzo trudny do zauważenia. Małe auto w rodzaju Smarta 42 czy Peugeota 107 może całkowicie schować się w martwym punkcie, podobnie niezauważany może pozostać rowerzysta czy motocyklista. W Wielkiej Brytanii, gdzie duży procent poruszających się po drogach ciężarówek pochodzi z kontynentu, a ich kierowcy siedzą po lewej stronie, problem jest szczególnie istotny, bo martwe pole może wystąpić po obu stronach samochodu ciężarowego. Najlepszym sposobem na określenie, po której stronie ciężarówki siedzi kierowca jest obserwacja górnej krawędzi drzwi – jeśli nad nią znajduje się poziomo zamieszczone lusterko, tzw. Kerb Mirror, oznacza to, że znajdujemy się po stronie pasażera i kierowca może nas nie zauważyć. Warto o tym pamiętać kiedy następnym razem będziemy jechać koło jednego z „tych większych” – świadomość tego faktu i unikanie znajdowania się przez dłuższy czas w miejscu, w którym na naszych przykładowych zdjęciach znajduje się czerwony sedan może uratować nam życie.

No i, last but not least, warto pamiętać o tym, że jazda ciężarówką to jest zupełnie inne doświadczenie niż prowadzenie samochodu, i kierowcy tych wielkich pojazdów nie bez powodu muszą legitymować się wyższymi kategoriami prawa jazdy i kursami kompetencji zawodowych. Dzięki temu, w odróżnieniu od kierowców-amatorów, zdają oni sobie sprawę z ograniczeń jakie posiadają ich pojazdy. Ale oczywiście nie są oni supermanami z rentgenowskim wzrokiem, i czasem zwyczajnie mogą nie zauważyć mniejszego pojazdu kryjącego się w ich martwym polu – dlatego warto samemu zadbać o swoje bezpieczeństwo. A następnym razem, jeśli ktoś z Was chciałby „obsmarować truckerów” na internetowych forach, być może warto by było zastanowić się nad tym, czy na pewno mamy pojęcie o czym mówimy?


Artykuł ukazał się w portalu gazetae.com

Zdjęcia: Simon Peters

 

 

 

Comments

comments