Wojciech Cejrowski VS Jezus Chrystus

O zapędach katolików do regulowania wszystkich aspektów życia Polaków pisaliśmy już nie raz, i nie tylko my.

Fot. Przemysław Jahr / Wikimedia Commons
Fot. Przemysław Jahr / Wikimedia Commons

Ostatnio guru katolików i narodowców, Wojciech Cejrowski, podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej i postuluje nie tylko o to, aby katolicy decydowali o życiu innych, ale także o to, aby sami funkcjonariusze Kościoła Katolickiego stali się nietykalni. Co prawda wielu ludzi uważa go za nieszkodliwego pajaca, ale znaczna grupa katolickich narodowców traktuje poważnie, jako prawdziwy autorytet. Powstaje więc obawa, że jego pomysły mogą trafić na podatny grunt.

Wydawałoby się, że dziś, w 2013 roku, nikt nie będzie traktował serio jego postulatu, aby nie było państwowej jurysdykcji nad księżmi a wyłącznie jurysdykcja kościelna. Według Cejrowskiego, ksiądz w momencie święceń kapłańskich powinien otrzymywać immunitet od przepisów prawa państwowego. Chyba dla większości z nas postulat brzmi jak absurd! Czasy księży będących ponad prawem dawno już minęły. Poza tym mamy XXI wiek, wolność wyznania jest jednym z podstawowych praw człowieka, a rozdział kościoła i państwa mamy zapisany w konstytucji. Z drugiej strony jednak każdy wie, jak ów rozdział państwa od kościoła wygląda w praktyce. Skoro przez piętnaście lat obowiązywania Konkordatu udało się głównie umocnić pozycję Kościoła Katolickiego w Polsce, sprowadzając obywateli a nierzadko i instytucje państwowe do roli petenta, wizja wzrostu bezkarności Kościoła i wzrostu znaczenia katolickiego radykalizmu nie wydaje się już być tak absurdalna. Szczególnie w kontekście niedawnych przemian w życiu społecznym i politycznym.

Jeżeli więc oczekujemy uporządkowania relacji między państwem i jego obywatelami a Kościołem Katolickim i jego wyznawcami, najwyższa pora aby uregulować te kwestie raz na zawsze. Niestety nie ma co liczyć na to aby którekolwiek z liczących się na naszej scenie politycznej ugrupowań posiadało chęci albo możliwości wzięcia tej kwestii na warsztat. A ja nie bardzo rozumiem dlaczego – przecież rozdział Państwa od Kościoła w żadnym razie nie stoi w sprzeczności z naukami Jezusa Chrystusa. W tym samym wywiadzie Wojciech Cejrowski przyznaje, że nie jest zbyt dobry w teologii. Nie sposób się z nim nie zgodzić, skoro nie znany jest mu fragment z Ewangelii Świętego Mateusza, w którym faryzeusze prowokują Jezusa pytając, czy należy płacić podatki. Jezus dał jasno do zrozumienia, że cesarzowi należy oddać to, co cesarskie, a Bogu to, co boskie.

Jak ze wszystkimi naukami Jezusa, warto spoglądać na nie w szerszym kontekście. Nie chodzi tu tylko o kwestie płacenia podatków na prowincji Cesarstwa Rzymskiego. Chodzi tu o to, czy człowiek religijny powinien uznawać prawa ziemskie. Odpowiedź Jezusa jest jasna: w kwestiach ziemskich, tak. Dlatego nie zgadzam się z Cejrowskim. Kwestia odpowiedzialności prawnej księży jest w obecnej chwili rozwiązana prawidłowo: za wykroczenia ziemskie księża odpowiadają (przynajmniej w teorii) tu, na Ziemi. Ja poszedłbym jeszcze dalej tropem logiki Jezusa i pozostawił kwestie nieziemskie trybunałom kościelnym. I w rezultacie ksiądz jadący po pijaku odpowiadałby przed sądem państwowym, natomiast sądom państwowym nic by było do tego, czy mówiąc że „religia to przestarzały zabobon a Kościół Katolicki to skostniała, pazerna i pełna hipokrytów instytucja” obraziłem czyjeś uczucia religijne lub wygłaszałem herezje. Tymi kwestiami zajmowałyby się trybunały kościelne, i jeśli o mnie chodzi, to byłoby mi absolutnie wszystko jedno, czy zalecałyby odprawianie mszy w intencji mojego nawrócenia, czy obkładały mnie ekskomunikami i innymi Straszliwymi Kościelnymi Karami.

I tak właśnie widziałbym rozdział państwa od Kościoła.


 Tekst ukazał się w portalu gazetae.com.

 

 

Comments

comments

2 Replies to “Wojciech Cejrowski VS Jezus Chrystus”

  1. […] has been known for his radical views for a long time – on one occasion he postulated that all Catholic priests should be given immunity, Britske Listy readers might remember him as a guy who said we should give Szczecin back to […]

  2. […] głównie wtedy, kiedy palnie coś wyjątkowo idiotycznego, jak wtedy kiedy domagał się, żeby księża objęci byli immunitetem, kiedy chce oddawać Szczecin Niemcom (bo i tak nie jest to Polskie miasto) albo kiedy dokonuje […]

Komentarze są zamknięte.