Żyjemy w smutnych czasach

Falcon 9

SpaceX stawia sobie dalekosiężne cele. Docelowo planuje doprowadzenie do kolonizacji Marsa. Nie od razu jednak Kraków zbudowano i na razie najbliższym krokiem milowym była budowa rakiety, którą można zastosować wielokrotnie. Była, bo ta rakieta już jest – kwadrans temu pierwszy człon rakiety Falcon 9 z powodzeniem wylądował na pływającej po morzu barce. 

Falcon 9
Zrzut ekranu ze strony SpaceX.com

A ja sobie tak pomyślałem, ze w sumie to żyjemy w smutnych czasach.

Jeszcze w XX wieku ludzie ekscytowali się każdym osiągnięciem technologii. A dzisiaj co? Miliarder, który zbił fortunę na stworzeniu systemu płatności internetowych z którego korzystają miliony ludzi (a przecież jeszcze 20 lat temu mało kto z nas w ogóle miał do czynienia z internetem), skonstruował i wypromował samochód elektryczny, który jest w stanie sam jeździć niczym superauto Jamesa Bonda. Ten samochód stał się Apple świata motoryzacji i marzeniem wielu jej entuzjastów (a przecież jeszcze nie dawno mówiono, że elektryczne auto to nie dla normalnych ludzi) założył firmę której celem jest podbój kosmosu. Zrobotyzowany statek kosmiczny został wyniesiony na orbitę przez zrobotyzowaną rakietę, która następnie wylądowała sobie pionowo na kołyszącym się na falach zrobotyzowanym statku. Wszystko to można było oglądać na żywo w Internecie w wysokiej rozdzielczości – tak wysokiej, że zdjęcia rakiety lecącej na wysokości 17 km były znacznie ostrzejsze niż filmy o Rambo z kasety VHS, którymi cała Polska zachwycała się jeszcze ze 20 lat temu…

A tymczasem czym żyje Polska? Piłką ręczną i “najlepszą reklamą bielizny w historii”. O czym jest na pierwszej stronie BBC? O morderstwie noworodka i problemach Camerona z jego fortuną ukrytą w Panamie.

Co się stało, że bardziej niż podbój kosmosu dzisiejszą ludzkość interesuje życie rodziny Kardashianów? Gdzie popełniliśmy błąd?

Comments

comments