Pamietacie taką scenę z Tytusa gdzie bohaterowie są ciekawi jak wyszły zdjęcia, ale się okazuje, że wcale nie wyszły bo nie weszły, bo Tytus zapomniał włożyć filmu do aparatu?
Lewackie Pitolenie miało właśnie jeden z takich momentów, więc jeśli planowaliście rozsiąść się wygodnie do słuchania tego odcinka to trochę możecie się zawieść…
W odcinku użyto utworu który znajdziecie pod tym linkiem, dostępnego na zasadach creative commons.