Poles at the polls, czyli Westminster a sprawa polska


Szkocja przygotowuje się do wyborów do parlamentu w Edynburgu. Można by pomyśleć, że dla Szkotów, którzy dopiero co wybierali swoich reprezentantów w Londynie a kurz po referendum niepodległościowym jeszcze się unosi, kalendarz wyborczy jest dość szczelnie wypełniony. Ale dla Polaków w Szkocji to tylko połowa zabawy.

Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii mogą głosować w wyborach lokalnych (a to oznacza nie tylko wybieranie radnych w swoim mieście: w Szkocji wyborami lokalnymi w oczach Unii Europejskiej są także wybory do parlamentu w Edynburgu). To całkiem zrozumiałe – dzięki temu mamy szansę zabrać głos w sprawach które nas dotyczą. To szkocki rząd i lokalne władze dbają o drogi, po których jeździmy, o szkoły do których chodzą nasze dzieci czy o służbę zdrowia, z której (mam nadzieję) nie musimy korzystać, ciesząc się dobrym zdrowiem. Płacimy tu podatki, więc mamy prawo wypowiadać się na temat tego, jak będą wydawane.

Comments

comments