W ostatnim czasie kwestia miejsca Kościoła Katolickiego w Polsce staje się znowu aktualna. Niespodziewany sukces Ruchu Palikota w niedawnych wyborach parlamentarnych otworzył oczy naszej klasie politycznej, która do niedawna, niezależnie od reprezentowanej opcji, mniej lub bardziej lecz z pokorą rozmawiała z przedstawicielami Episkopatu. Na początku obecnej kadencji Tusk zapowiedział, że kończą się czasy, w którym rząd rozmawia z Kościołem na kolanach.
Tymczasem być może jest to błąd? Żyjemy w epoce kiedy europejska polityka rozmywa nasze narodowe wartości! Dziś zagrożenie Islamem jest coraz bardziej realne, a więzy Poprawności Politycznej nie pozwalają nam stawić mu czoła. To właśnie dziś młodzież masowo porzuca Ziemię Ojczystą i wyjeżdża do pracy za granicę, bo tam łatwiej o iPada czy modne hipsterskie okulary. Czy to nie dziś, kiedy połowa Polaków nie chodzi nawet na wybory, udowadniając jak lekce sobie waży przyszłość naszej Ojczyzny, czyż nie jest to właśnie czas, w którym Polska powinna zwrócić się ku Kościołowi, który nigdy w historii nie zawiódł nas, kiedy potrzebowaliśmy jego wsparcia w trudnych chwilach?
Na szczęście hierarchowie Kościoła, który prowadzi Polskę od ponad tysiąca lat potrafią spojrzeć dalej niż Donald Tusk, którego horyzont kończy się na najbliższych wyborach i który, chcąc utrzymać się u władzy, musi przejąć wyborców Palikota, aby stawić czoła Prawu i Sprawiedliwości. Dlatego w ostatnich tygodniach Biskupi powrócili do pomysłu, który pojawił się w czasach kiedy Roman Giertych był ministrem sprawiedliwości i zaapelowali o to, aby religia stała się jednym z przedmiotów maturalnych. Jak podała Gazeta Wyborcza, biskupi po ostatnim spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu wydali oświadczenie, w którym piszą, iż „egzamin maturalny z religii pozwoli w większym stopniu na kształtowanie w absolwentach szkół ponadgimnazjalnych integralnej wizji świata”.
Zasadniczo pomysł jest dobry. Po pierwsze: to właśnie w dzisiejszych czasach, kiedy wartości naszych rodziców ulegają erozji i brakuje autorytetów, młodzieży potrzeba jakiegoś przewodnictwa duchowego, które zapewnić im może właśnie Pismo Święte. Po drugie – najwyższa chyba pora, aby skończyć z dyskryminacją tego przedmiotu. Na przykład uczniowie technikum mają w całym cyklu nauczania dwa razy więcej religii niż fizyki, biologii, geografii i chemii razem wziętych. Tymczasem podczas, gdy każdy z tych przedmiotów może zostać wybrany przez ucznia jako przedmiot maturalny, religia, choć niewątpliwie znacznie ważniejsza – o czym świadczy ilość poświęconych jej lekcji – na maturze zdawana być nie może, choć mogą być tam zdawane nawet tak absurdalne przedmioty jak wiedza o tańcu… Z tej perspektywy postulat biskupów wydaje się być jak najbardziej słuszny.
Pozostaje jednak kwestia tego, z czego odpytywany miałby być taki maturzysta. Jak wiadomo nie można wystawić nikomu ocenę za wiarę. A pomimo że Katechizm Kościoła Katolickiego definiuje jasno pewne podstawowe sprawy, interpretacje niektórych kwestii są różne nawet w samym Kościele. Wystarczy tylko wziąć do ręki Nasz Dziennik a do drugiej Tygodnik Powszechny aby zobaczyć, jak odległe są od siebie te dwa światy. Dlatego egzamin, jeśli ma być państwowym sprawdzeniem wiedzy – bo tym przecież jest matura – musi spełniać pewne podstawowe wymagania. Musi dotyczyć dziedziny wiedzy, która jest łatwo sprawdzalna, oraz musi być jednoznaczny – aby można było wszystkich egzaminowanych sprawiedliwie ocenić. Oczywistym zakresem materiału, mogącym spełnić oba te warunki jest Pismo Święte.
Jak wiadomo, Biblia jest podstawą nie tylko dla Kościoła Katolickiego, ale i wszystkich innych wyznań Chrześcijańskich, i o ile interpretacja zawartych w niej treści bywa różna, na pewno sama treść Biblii mogłaby być przedmiotem egzaminu maturalnego. Ale jak taki egzamin mógłby wyglądać?
Autorzy strony cytatybiblijne.pl przygotowali dla nas taki próbny test maturalny ze znajomości Biblii. Zapraszamy do spróbowania swoich sił w Biblioteście:
Test przygotowany przez portal cytatybiblijne.pl skonstruowany był w taki sposób, że pytania dotyczyły jedynie tych fragmentów Pisma Świętego które wzajemnie sobie przeczą, więc nie było możliwe uzyskanie pozytywnego wyniku, ponieważ wybranie dowolnej odpowiedzi skutkowało błędnym wynikiem uargumentowanym cytatem z Biblii wykazującej, że jest inaczej. Niemniej jednak dość dużo osób złapało się na ten trolling.
****
Wyniki naszej grupy testowej nie były zachwycające… W opiniach naszych testerów przeważało zdanie, że test jest za trudny, że nie da się go zaliczyć. Ale być może jest to właśnie kolejny argument „za”. Powszechnie słychać narzekania, że matury z roku na rok są łatwiejsze, szczególnie obowiązkowa matura z matematyki jest powszechnym przedmiotem kpin, ponieważ nawet ludzie nie mający z matematyką do czynienia od dwudziestu lat są w stanie napisać go pozytywnie w pierwszym podejściu i to w połowie przewidzianego czasu, jeśli nie szybciej.
Może więc stopień trudności testu maturalnego z Biblii byłby jego kolejną zaletą?
Po pierwsze, mówi się, że zapomnieliśmy o tym, że nie każdy musi mieć maturę. Mówi się o nadmiernym pędzie młodzieży na studia, gdzie studiuje każdy kto może i co może, co w rezultacie owocuje nadprodukcją niepotrzebnych nikomu magistrów, podczas gdy brakuje nam zwyczajnych, przyziemnych fachowców takich jak mechanicy czy hydraulicy. Trudniejsza matura, odcinająca drogę na studia tym mniej zdolnym, powinna pomóc w rozwiązaniu tego problemu.
Kolejnym argumentem za owym testem jest to, że jeśli religia stałaby się przedmiotem maturalnym, do tego z trudnym egzaminem, wreszcie zaczęłaby być poważnie traktowana przez uczniów, dzięki czemu znaczna część maturzystów – tych, którzy zdawaliby maturę z religii, a w kraju w którym 95% populacji to Katolicy na pewno byłoby ich wielu – byłaby osobami o ukształtowanej integralnej wizji otaczającego je świata, a jednocześnie o głębokich zasadach etycznych i moralnych jakie gwarantuje nam znajomość Pisma Świętego. Takie osoby byłyby niczym latarnie morskie, wskazujące drogę innym ludziom, zagubionym w szalonej rzeczywistości XXI wieku. Innymi słowy same korzyści dla społeczeństwa!
A jakie jest wasze zdanie? I czy bylibyście w stanie zaliczyć taki maturalny Bibliotest? Wpisujcie wyniki w komentarzach!
Tekst opublikowany został na portalu www.gazetae.com
Grafika bibliotestu: cytatybiblijne.pl