Lewackie Pitolenie o AirBnB

Na północy Szkocji są już całe wioski, w których nikt nie mieszka – poza sezonem spacerując pustymi uliczkami między domkami letniskowymi a lokalami do wynajęcia dla turystów przez portale w rodzaju airbnb czy booking.com można poczuć się niczym bohater post apokaliptycznego filmu.

Podobnie jest w miastach turystycznych takich jak na przykład Edynburg, Brighton czy Barcelona. Coraz trudniej tam znaleźć miejsce do mieszkania, za to miejsc na weekendowy wypad nie brakuje. Ten wzrost zapotrzebowania na lokale do wynajmu krótkoterminowego odbijają się także na cenach nieruchomości na lokalnym rynku, powodując, że przedstawiciele lokalnej społeczności – czy ktoś, kto po prostu w dane miejsce chce się przeprowadzić za pracą – nie może sobie pozwolić ani na zakup, ani na wynajem domu.

Z drugiej strony czy umożliwianie ludziom zarabiania na wynajmowaniu na przykład domku po babci przez Internet jest co do zasady czymś złym? Może to tylko kwestia proporcji?

O tym w kolejnym odcinku rozmawiają Tomasz Oryński i Maciej Przybycień.

Comments

comments

Dodaj komentarz