Rok temu próbowałem wytłumaczyć Krzysztofowi Bosakowi o czym mówi Pismo Święte, bo z jego wypowiedzi można wywnioskować, że nie do końca je rozumie (ów tekst znajdziecie tutaj). Ponieważ szanuję ludzi, którzy wiarę traktują poważnie i stają się ją rozwijać, cieszy mnie, że Krzysztof Bosak wciąż rozmyśla nad tym, co (według jego wierzeń) chciał mu przekazać Bóg w Piśmie Świętym. Problem w tym, że nie bardzo mu to wychodzi.
Niedawno na Twitterze podzielił się swoimi rozważaniami:
Czy można zaryzykować tezę, że człowiek wybierając całkowity wegetarianizm z innych względów niż autentycznie zdrowotne (np. uczulenie ma mięso, jeśli takie jest) lub pokutnych (świadome wyrzeczenie) obraża Stwórcę swym zachowaniem, niczym gość gospodarza odmawiając poczęstunku? https://t.co/mhThjMXQVa
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 23, 2019
Ja jako Pastafarianin z Biblią na co dzień nie mam do czynienia, ale chętnie pomogę, albowiem nie jest trudno wyszukać, co w tym temacie mówi Pismo. W liście do Rzymian (Rz 14) stoi bowiem:
Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko jarzyny. Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął. Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach. Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania! Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko – jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki. A kto nie jada wszystkiego – nie jada ze względu na Pana, i on również dzięki składa Bogu.
Najwyraźniej więc odpowiedź na pytanie Krzysztofa Bosaka jest prosta: byłaby to teza faktycznie ryzykowna, bo Bogu mili są tak mięsożercy, jak i jarosze, tak długo, jak służą swojemu Bogu i składają mu dzięki. Krzysztof Bosak sugerując, że nie jedząc mięsa możemy byc posądzeni o obrażanie Boga być może zasmucił paru wegetarian. A tymczasem w dalszej części cytowanego wyżej Listu do Rzymian czytamy:
Wiem i przekonany jestem w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo przez się było nieczyste, a jest nieczyste tylko dla tego, kto je uważa za nieczyste. Gdy więc stanowiskiem w sprawie pokarmów zasmucasz swego brata, nie postępujesz już zgodnie z miłością.
“Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni” mówił Jezus. “Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali” – nauczał kiedy indziej. Jeśli więc ktoś tu nie okazuje szacunku Bogu, jest to Krzysztof Bosak. Bo zapomniał o tym, że miłość jest najważniejsza.
Fotografia: FotoosVanRobin. CC BY-SA 2.0 via Wikipedia