W kwestii dokumentów wymaganych od polskich kierowców w Wielkiej Brytanii napisane zostało wiele poradników. Niestety większość z nich tylko powiela te same mity. Postaram się rozprawić z nimi raz na zawsze. Zacznijmy od kwestii prawa jazdy.
Mit nr 1
Jeżeli mieszkamy na stałe na terenie Wielkiej Brytanii, należy wymienić polskie prawo jazdy na brytyjskie. – Bzdura.
Niesamowita żywotność tego mitu bierze się chyba stąd, że taki przepis faktycznie istnieje, ale nie dotyczy on obywateli krajów Unii Europejskiej! W naszym przypadku, dla kategorii A i B możemy jeździć na polskim prawie jazdy do ukończenia 70-tego roku życia, lub do upływu trzech lat od przeprowadzki do UK – zależy który okres jest dłuższy. Czyli innymi słowy, jeśli mamy teraz 25 lat to możemy posługiwać się naszym polskim „prawkiem” przez następne 45 i wymienić je w wieku lat 70-ciu. Natomiast jeżeli sprowadziliśmy się do UK w dniu swoich 70-tych urodzin to możemy jeździć na nim jeszcze trzy lata.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku kierowców zawodowych. Tu wymiana dotyczy kierowców, którzy ukończyli 45 lat i musi zostać dokonana nie później niż w ciągu 5 lat od zamieszkania w Szkocji (kierowcy powyżej 66 lat mają na to 12 miesięcy).
Mit nr 2
Jeśli mamy polskie prawo jazdy nic nam nie mogą zrobić. – Również bzdura.
W UK obowiązuje system punktów karnych – uzbieranie 12 owocuje pozbawieniem prawa jazdy. Każdy brytyjski kierowca posiada dwie części prawa jazdy – plastikową ze zdjęciem, podobną do naszej, oraz papierową, formatu A4, na którą wpisuje się punkty karne oraz inne dodatkowe informacje. Kierowca złapany na wykroczeniu najczęściej dostaje ofertę „fixed penalty” – czyli pewną wysokość mandatu i ilość punktów, do której zaakceptowania potrzebne są obie części prawa jazdy. Gdy ich nie mamy dostaniemy wezwanie do sądu, gdzie kara może być dużo wyższa niż standardowa.
Dlatego wartym polecenia krokiem jest wyrobienie sobie papierowego dodatku do naszego polskiego prawa jazdy. Dokonuje się tego przez wypełnienie formularza D9 (dostępnego na poczcie lub na stronach DVLA) i przesłanie go, wraz z naszym prawem jazdy, pod wskazany adres. Formalność ta nic nie kosztuje, a poza ułatwieniem sprawy w przypadku ewentualnego wykroczenia spowoduje znaczne obniżenie składki ubezpieczeniowej, jako że będzie możliwość sprawdzenia w centralnej bazie danych, czy nie mamy czegoś na sumieniu. Dodatkowym argumentem przeciwko wymianie prawa jazdy na brytyjskie jest to, że za polskie bezterminowe otrzymamy brytyjskie prawo jazdy o maksymalnym okresie ważności. Przy ponownej zamianie na polskie nie otrzymamy z powrotem naszego starego dokumentu a po prostu zostanie nam wymienione nasze brytyjskie, z zachowaniem jego okresu ważności.
Tekst ukazał się w miesięczniku Scotland.pl w 2009 roku.