Pomimo starań lekarzy, którzy operowali przez wiele godzin i przetoczyli ponad 20 litrów krwii, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł od obrażeń doznanych w wyniku ataku nożownika w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wieczorem tego dnia tysiące Polaków wyległo na ulice miast w całym kraju aby wyrazić swój sprzeciw i żal w związku z tym wydarzeniem. Tymczasem w polityce wszystko wraca do normy – czyli, jak to u nas bywa, wszyscy zaczynają się obwiniać nawzajem o to morderstwo.
Pojawiają się już teorie spiskowe, według których morderca był inspirowany przez kręgi związane z polską prawicą. To zapewne jest kompletna bzdura, ale jednak nie można ignorować kontekstu tego wydarzenia.
Morderca to przestępca, który właśnie wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał pięcioletni wyrok za napady na placówki bankowe. Po zadaniu prezydentowi śmiertelnych ciosów dorwał się do mikrofonu, przez który wykrzyczał “Nazywam się Stefan Wilmont! Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz.” Mówi się, że od dłuższego czasu miał problemy psychiczne. Czy był to jednak przypadek, że zaatakował akurat prominentnego polityka związanego z PO, po czym pozostał na scenie wydając się bardzo dumny ze swojej zbrodni – podnosił do góry ręce w geście zwycięstwa.
Według profesora Janusza Czapińskiego, psychologa społecznego, jest to bardzo znaczące. Wiążąc swoją zbrodnię z polityką morderca mógł liczyć na zrozumienie – jeśli nie wsparcie – polskiej prawicy. I nie bezpodstawnie, w końcu w 2017 roku rzeczniczka PiS skomentowała brutalny atak narodowców na zwolennika KOD słowami “Nie popieram, ale rozumiem”.
Komentarze, które pojawiły się w prawicowym internecie, pokazują, że morderca u wielu może liczyć nie tylko na zrozumienie ale i na pochwałę swoich czynów. Fanpage Marszu Niepodległości zalały komentarze sugerujące, że Adamowicz zasłużył na swój los, a nożownik jest bohaterem, któremu należy się medal. Pojawiło się także modne hasło “Śmierć Wrogom Oczyzny”:
Niektórzy nie owijali w bawełnę:
Inni z kolei domagali się zabicia kolejnych polityków opozycji (ten człowiek akurat został już zatrzymany przez policję).
Inni znów sugerują, że to dopiero początek i że kolejni politycy również powinni zapłacić za swoje zbrodnie:
Proces odczłowieczania przeciwników politycznych zaszedł tak daleko, że niektórzy nawet nazywają próby ratowania życia “marnowaniem krwi”:
Polska prawica zapewne zdaje sobie sprawę, że ma z ekstremistami problem. Kiedyś przyrównałem to do sytuacji, w której Kaczyński obudził golema skrajnej prawicy a teraz traci nad nim kontrolę. Dlatego nie było czasu i trzeba było uderzyć z wyprzedzeniem. Flagowy program propagandowy TVP wypuścił obrzydliwy materiał propagandowy w którym poprzez zmiksowanie wyrwanych z kontekstu wypowiedzi polityków PO i materiałów o atakach na biura PiS próbowali zasugerować, że za śmierć Adamowicza odpowiedzialna jest platforma. Mieli czelność zamieścić ten fragment zaraz po prośbie rodziny Adamowicza o to, żeby jego śmierci nie wykorzystywać politycznie:
To jest zwyczajne skurwysyństwo! Bydlaki. pic.twitter.com/OdNSA54pGZ
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 14 stycznia 2019
Oczywiście szuje z TVP słowem nie wspomniały o tym, co dzieje się w pisie. Nie pojawiły się fragmenty o “gorszym sorcie”, “gestapowskich genach”, “zdradzieckich mordach” “elemencie anilalistycznym” czy “komunistach i złodziejach” – że zacytuję tylko Kaczyńskiego, który przy takich gwiazdach swojej partii jak Pawłowicz czy Tarczyński wydaje się być kulturalny i opanowany. Słowiem nie wspomniano także o tym, że to PiS broni takich głosicieli nienawiści jak były ksiądz Jacek Międlar czy faszyści, wieszający na szubienicach portrety europosłów opozycji. Co innego nastolatek biorący udział w proteście przeciwko kościelnej pedofilii, na tego można nasyłać policję, żeby w kółko przesłuchiwała go pod naciąganymi zarzutami a w końcu kazać służbom socjalnym sprawdzić, czy nie jest przypadkiem zdemoralizowany…
Oczywiście Kościół nie mógł powstrzymać się, żeby nie spróbować ugrać czegoś dla siebie. Jeden z biskupów użył morderstwa Adamowicza jako argumentu za tym, że zamiast rugować religię ze szkół, powinno się jej wprowadzić więcej, aby “wysiłek wychowawczy” pomógł młodym ludziom odnaleźć sie w dzisiejszym chaosie. Tymczasem arcybiskup Gądecki składając rodzinie zamordowanego kondolencję powiedział, że “zabójca potrzebuje większego współczucia niż zabity”. Cóż, w świetle tego, że coraz więcej Polaków domaga się ujawnienia skali pedofilii w polskim Kościele nic dziwnego, że Kościół bardzo by chciał przekonać Polaków, że sprawca zasługuje na większe współczucie niż ofiara…
Jednak Kościół powinien się cieszyć. Bo nie można nie tylko zignorować tego kto został zamordowany, ale także tego gdzie i kiedy do tego doszło. Kościół dostał wreszcie to, o czym wielu z duchowieństwa marzyło od lat: Jurek Owsiak zrezygnował z funkcji prezesa fundacji WOŚP. Owsiak przez lata bardzo uwierał polską prawicę – nie tylko udało mu się stworzyć gigantyczną fundację, która przez 27 lat działalności uzbierała ponad MILIARD złotych na wyposażenie szpitali dziecięcych i oddziałów geriatrycznych, ale także stał się jednym z nielicznych autorytetów dla dzisiejszej młodzieży. Jego pozytywna energia i przesłanie wpływa już na kolejne pokolenie młodych Polaków, których uczy, że współpracując ze sobą mogą zdziałać wiele dobrego. Apeluje także o nieużywanie narkotyków, powstrzymywanie się od przemocy i głoszenie przesłania miłości – i jego ideały są przez młodzież przyjmowane o czym świadczy fakt, że organizowany przez Owsiaka festiwal będąc jednym z największych darmowych festiwali w Europie jest jednocześnie jednym z najbezpieczniejszych…
Ale polska prawica nienawidzi Owsiaka nie tylko za jego kontakt z młodzieżą, o którym Kościół może tylko marzyć. Owsiak boli ich także dlatego, że WOŚP konkuruje o datki Polaków z Caritasem. Szef WOŚP atakowany jest od lat, że wspomnę tylko o znanym jako Matka Kurka prawicowym blogerze Piotrze Wielguckim, który na punkcie Owsiaka wydaje się mieć jakąś obsesję. Pomimo tego, że przegrywa kolejne sprawy w sądzie jego strona internetowa wciąż pełna jest pomyj wylewanych na Owsiaka – najnowszy artykuł nosi tytuł “Dlaczego nienawidzę Owsiaka – a nienawidzę go za wszystko”. Kiedy PiS doszedł do władzy ataki na szefa orkiestry zostały niemalże zinstytucjonalizowane – czytaj więcej tutaj czy tutaj.
Owsiak zawsze był człowiekiem niepokornym i nie zawijał ogona pod siebie. W ostatnich latach zaczął otwarcie zajmować stanowisko w wielu kwestiach, otwarcie krytykując działania rządu czy broniąc się przed atakami PiS. Nie zawsze udawało mu się trzymać nerwy na wodzy, choć w porównaniu ze swoimi adwersarzami przeważnie wykazywał się stoickim spokojem i klasą. Również Polacy wyrażali swój sprzeciw przeciwko atakom na Owsiaka widocznie zwiększając swoje datki na rzecz WOŚP “na złość PiS”:
To tylko jeszcze bardziej rozwścieczało prawicę i w atakach na Owsiaka stracili wszelkie hamulce. Na kilka dni przed tegorocznym finałem WOŚP w TVP puszczono odrażający filmik animowany, w którym Owsiak przedstawiony jest jako kukiełka Hanny Gronkiewicz-Waltz, która wysyłana jest na żebry tylko po to, aby działaczka PO mogła ukraść większość zebranych przez Owsiaka pieniędzy:
To spowodowało wielki skandal – bo tak podła propaganda razi nawet wielu zwolenników PiS. TVP zakończyła współpracę z autorką filmiku a prowadzącego program odsunęła od pracyu nad nim. Ale czy to znaczy, że Kurski i jego koledzy zrozumieli, że bezpodstawne robienie z kogoś złodzieja jest zbyt podłe nawet jak na ich standardy? Gdzie tam. Oficjalną przyczyną były “skojarzenia antysemickie”, bo na jednym z miniaturowych banknotów leżących na stosie w jednym z ujęć widniał Jarosław Kaczyński w towarzystwie gwiazdy Dawida. Innymi słowy – wyjątkowo podły atak na Owsiaka i opozycję jest OK, problem pojawia się, kiedy oglądając z lupą możemy zobaczyć Kaczynskiego i skojarzyć go z Żydami. Autorka animacji obraziła się na TVP, oskarżając stację o to, że zniszczyli “młot na lewaków”. Twierdzi ona również, że “Poza niejasnymi finansami, cała ta akcja [WOŚP] promuje jego osobę (bożek?) i wspiera jego ideologię, m.in postawę proaborcyjną i demoralizację młodzieży”. Fascynujące, jak prawica pomimo oczywistym faktom – WOŚP z zebranych pieniędzy rozlicza się niemal wzorcowo, jej finanse dostępne są w internecie a liczne kontrole i sprawy sądowe nigdy nie potwierdziły oskarżeń Owsiaka o przekręty – wciąż wierzy w to, że Owsiak jest złodziejem.
Autorka animacji nie była jedyną osobą, która atakowała Owsiaka w dzień śmierci Adamowicza. Naczelna chamka PiS Krystyna Pawłowicz na przykład próbowała sugerować, że odpowiada on za śmierć prezydenta Gdańska. “Owsiak wzbudza w ludziach wielkie negatywne emocje z powodu skrajnie kontrowersyjnej postawy, szerzenia nienawiści i hejtu, poniżania innych jak też z powodu finansowania z puszek działalności “pozamedycznej”, a przy tym swej arogancji, że powinien odejść” – pisała w swojej twitterowej dyskusji z Wielguckim. Dodała, że Owsiak “od dawna kompromituje sobą samą ideę, jest zakłamany lżąc Kościół i jednocześnie śląc dzieci pod kościoły po datki. Owsiak musi odejść,bo skłócanie przez niego ludzi,szczucie na innych źle się skończy. Owsiak MUSI odejść.Dla dobra sprawy i bezpieczeństwa innych” – gardłowała. Matka Kurka sekundował jej, sugerując, że Owsiak jest liderem sekty, która wychowuje swoich fanatyków na wymachujących nożami morderców.
Owsiak od lat boryka się z hektolitrami tego rodzaju jadu i gówna, którym opluwa go polska prawica. Przez lata stawiał temu czoła z godnośćią. Dziś, wyraźnie załamany morderstwem Adamowicza, wreszcie się poddał. Wydaje się wierzyć, że skoro ataki skierowane są na niego osobiście, jego odejście z władz Fundacji pozwoli jej w przyszłości działać bez przeszkód.
I dlatego właśnie poniedziałek czternastego stycznia 2019 to dzień, w którym nienawiść wygrała podwójnie. Nie tylko zamordowano prominentnego polityka opozycji, ale również zmuszono do odejścia człowieka, którego nazwisko stało się dla wielu wręcz synonimem dobroczynności. To dzień, w którym zwycięzcami okazały się nienawistne szuje takie jak Pawłowicz czy Wielgucki. Przyszłość Polski zaczęła rysować się w jeszcze czarniejszych barwach.
Teksty napisany dla portalu Britske Listy.
Zdjęcie w nagłówku: Edyta Kurycka, WOŚP
Grafika: Tomek Ziemiański (wykorzystane za zgodą autora)