I znowu to samo. 11 Listopada. Polskie święto niepodległości. Sześć lat temu w swoim pierwszym tekście dla portalu Blisty.cz próbowałem wytłumaczyć zaszokowanym Czechom dlaczego Polacy świętują swoją niepodległość organizując zamieszki w stolicy. Wyjaśniałem, w jaki sposób Jarosław Kaczyński jest współodpowiedzialny za wzrost nastrojów radykalnie prawicowych w Polsce. Dziś żyjemy w kraju, który jest rezultatem jego działań […]
Absurdystan
Tymczasem w Absurdystanie 89
Druga runda wyborów prezydenckich nie przyniosła żadnych niespodzianek – kandydaci PiS dostali solidne manto wszędzie, gdzie to miało znaczenie. W największych miastach przegrywali zwykle stosunkiem głosów 2:1. Nawet w Elblągu, w mieście, które rozkwitnąć ma dzięki forsowanemu przez PiS przekopowi przez mierzeję, prezydentem został kandydat opozycji. Ciekaw jestem, co to oznacza dla Elbląga, jeśli weźmiemy […]
Tymczasem w Absurdystanie 88
Kurz po wyborach lokalnych powoli osiada. Rezultat osiągnięty przez PiS w sejmikach okazał się lepszy niż wskazywały na to exit polls. Wbrew temu, co pisałem tydzień temu, PiS będzie w stanie przejąć władzę w więcej niż dwóch z nich. Ale oficjalne wyniki pozwalają na kilka innych ciekawych spostrzeżeń: Kliknij TUTAJ aby przeczytać poprzedni odcinek cyklu. Kliknij TUTAJ aby zobaczyć […]
Tymczasem w Absurdystanie 87
“Teraz albo nigdy” – takie słowa na okładce nowego numeru proPiSowskiego magazynu “Sieci” towarzyszyły wizerunkowi Patryka Jakiego. Najwyraźniej jednak będzie raczej “nigdy”, bo na “teraz” nie ma co liczyć – w pierwszej turze prezydentem Warszawy został Rafał Trzaskowski, co oznacza sromotną porażkę młodego opolanina. Ale to nie tak, że jedynie redakcje prawicowych tygodników zostały zaskoczone wynikiem wyborów lokalnych, a że […]
Tymczasem w Absurdystanie 86
Jest powód do radości! Jeśli wszystko dobrze pójdzie, wkrótce będziemy mieli nowe święto! Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych został zaakceptowany przez Sejm i stosownymi aktami prawnymi zajmuje się teraz Senat. Będzie to dzień, w którym czcić będziemy pamięć wszystkich tych duchownych, którzy walczyli o polską wolność. I słusznie, bo należy pamiętać o niezłomnych, którzy nie bali się […]
Tymczasem w Absurdystanie 85
Pamiętacie te kelnerskie nagrania, które pomogły PiS wygrać wybory? Cała kampania w 2015 obracała się wokół tego, co kto powiedział na tych taśmach nagranych przez, jak dziś wiemy, ludzi mający niejasne kontakty z Rosją. Jak pisaliśmy w portalu Britské Listy cztery lata temu (wersja polska tutaj) cała afera była sztucznie nakręcana przez PiS pomimo tego, […]
Tymczasem w Absurdystanie 83
W zeszłym tygodniu mieszkańcy Absurdystanu żyli kilkoma istotnymi wydarzeniami. Jednym z nich była długo wyczekiwana wizyta Andrzeja Dudy w Białym Domu. PiS spodziewał się zapewne, że będzie to wielkim sukcesem PR-owym – patrzcie, opozycja mówi, że nas wyrzucają za nawias, a tymczasem nasz Adrian Andrzej gawędzi sobie z tym słusznym Donaldem jak równy z równym i […]
Tymczasem w Absurdystanie 82
Polska tak naprawdę nigdy nie miała kolonii. Przynajmniej nie w zachodnim rozumieniu tego słowa. Owszem, zdarzyło nam się kontrolować jakąś placówkę handlową w dzisiejszej Gambii czy Trynidadzie i Tobago, ale Rzeczpospolita Obojga Narodów na podboje wybrała sobie raczej tereny leżące bezpośrednio na wschód od swych granic, co w pewnym momencie zaowocowało tym, że Polska rozciągała […]
Tymczasem w Absurdystanie 81
Nawoływanie polskich emigrantów w Szwecji do tego, aby “uratować Szwecję dla Szwedów” było dość zabawne, szczególnie że zachęcali w ten sposób naszych rodaków do tego, aby głosowali na antyimigrancką prawicę. Choć mieli jednak dużo dobrych chęci nie udało im się pójść w ślady swoich husarskich przodków, którzy w 1683 pod Wiedniem ponoć obronili Europę przed […]
Tymczasem w Absurdystanie 80
Lato to zwykle leniwy czas w polityce. Ja również pozwoliłem sobie na relaks i rzuciwszy wszystko w kąt wybrałem się na samochodową wyprawę po Europie – ze Szkocji przez Anglię, Benelux i francuskie Alpy do Toskanii i San Marino. Spodziewałem się, że ludzie będą próbowali podpytywać mnie o Brexit – w końcu poruszałem się samochodem […]